2010-11-17

Stosik oczekujących...

Tak to jest jak się człowiek naogląda tych waszych stosików i książek, że robi mu się żal, że tak daleko od tych wszystkich zakupowych możliwości się znajduje... Pozostaje jedynie internet, zwiedzanie Merlina i dokładanie do swojej listy kolejnych książek w które się zaopatrzę jak tylko pojawię się w Polsce. 
Eh, móc pójść do księgarni i wąchać, przeglądać, czytać, kupować to moje marzenie. Nie spełni się do Świąt, ale Polka potrafi i umie sobie znaleźć substytut nawet na obczyźnie! Tym oto sposobem już podliczam książki oczekujące na mnie w Polsce. Nawet na dległość można wymieniać, kupować czy robić listy do Świętego Mikołaja! I to mnie właśnie wprowadza w dobry nastrój na tej duńskiej, wietrzej ziemi...
Pochwalę się jednak, że szczęśliwie jestem zapobiegawcza i mam również tutaj ze sobą kilkadziesiąt książek do towarzystwa:) Większość już przeczytana, zajmuje się obecnie poprawianiem mi nastroju poprzez swój piękny wygląd. Inne, te jeszcze nie przeczytane cieszą oczy i umysł tym, że wiem, ile skrywają dla mnie przyjemności w sobie!




Zdjęcie przedstawia Kornelię w towarzystwie stosiku wytrwale oczekujących na przeczytanie. A są to:
1. "Lolita" Vladimir Nabokov - będzie to moje pierwsze spotkanie z Nabokovem i z jednej strony się cieszę a z drugiej niepokoję, bo nie chcę się rozczarować...
2. "Gra w klasy" Julio Cortazar - książka, o której tyle się oczytałam, że nie sposób było nie kupić. Zaczęłam ją już czytać raz, ale ponieważ należy do rodzaju książek wymagających skupienia musiałam przwerwać jej czytanie ze względu na brak warunków umożliwiających takowe skupienie:) Wrócę do nie napewno już niedługo!
3. "Bezmiar sławy" Irving Stone - pokochałam jego "Pasję życia" i to właściwie wystarczyło, żeby chcieć zgłębić inne jego dzieła. "Pasję życia" polecam już teraz wszystkim, zwłaszcza zainteresowanym Van Goghiem! Niedługo pewnie sięgnę po nią kolejny raz i wtedy napiszę recenzję, narazie czytajcie książkę bez niej, za to z gorącymi słowami zachęcenia!

A w Polsce już czeka na mnie 6 książek:) I będzie więcej...
Pozdrowienia z Danii! Vi ses!

4 komentarze:

  1. nowy śliczny wystrój :)
    a wpis bliski sercu każdemu maniakowi książkowemu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję, nie mogłam się zdecydować, ale stanęło na tym:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Bo wpadnę w samozachwyt!:P Dziękuję Isabelle! Napatrzyłam się na te wasze ciepłe wystroje blogów i stwierdziłam, że na moim czuję się za zimno, dlatego troszkę zmieniłam:)

    OdpowiedzUsuń