2011-04-15

"Lesio" Joanny Chmielewskiej - niezastąpiony!

Po "Lesia" sięgnęłam pierwszy raz kilka lat temu. Pamiętam jak mama przyniosła mi tą książkę ze słowami, że nic mnie nie wprawi w dobry humor tak, jak właśnie ona... Słowa mamy okazały się prorocze - "Lesia" czytałam ze łzami w oczach, zaśmiewając się w głos z tego co w tej powieści się dzieje. Od tamtej pory przeczytałam "Lesia" już kilka razy. Traktuję tą książkę jak swego rodzaju niezastąpiony rozweselacz, który niegdy mnie nie zawiódł i nie zawiedzie. Pomimo, że wydawałoby się, że książkę znam już praktycznie na pamięć, za każdym razem jestem nie przygotowana na to co się w niej dzieje i za każdym razem wracają łzy wywołane śmiechem...

Tak było również tym razem:) "Lesia" czytałam w drodze do i z pracy, budząc zdziwione i ciekawskie spojrzenia duńskich współpasażerów, no bo jak nie zwrócić uwagi na dziewczynę, która prawie skacze na siedzeniu i wydaje z siebie dziwne, niepohamowane dźwięki niepodobne do niczego?!




Lesio jest pracownikiem pracowni projektowej gdzie zajmuje się kolorytyką. Oprócz tego jest też mężem, ojcem, niezrealizowanym kochankiem marzącym o miłości swojej koleżanki z pracy i niesamowicie zdolnym, jeśli chodzi o wplątywanie się w skomplikowane, niejesne i zabawne sytuacje człowiekiem. 

Powieść Chmielewskiej "Lesio" skupia się na trzech sytuacjach z życia głównego bohatera i jego współpracowników. W pierwszej części książki razem z Lesiem Kubajkiem planujemy zabójstwo. Celem tego haniebnego czynu jest pozbycie się personalnej - pani Matyldy, do której Lesio czuje niegasnącą niechęć. Niechęć, która budzi się w nim na nowo każdego dnia, gdy pojawia się w pracy a personalna obdarza go książką spóźnień, do której Lesio musi wpisać kolejny powód swojego późnego przyjścia do pracy. Genialny plan rodzi się w głowie Lesia - postanawia otruć Matyldę! Bakteria gronkowca zostaje wybrana jako jego narzędzie zbrodni a lody Calypso jako środek, który tą zbrodnię ma umożliwić. Oczywiście będąc sobą, Lesio nie potrafi odnaleźć się w roli zimnego mordercy...

Kolejna część książki nazwana została przez autorkę "Napadem stulecia". Pracownicy pracowni projektowej postanawiają stanąć w obronie swojego honoru, a jedynym sposobem by tego dokonać jest napad na pociąg. Janusz, Karolek, Barbara, Lesio, Stefan i Włodek wkładają całe swoje serce, spryt, czas i energię najpierw w to, by stworzyć jak najlepszy projekt konkursowy na opracowanie ośrodka turystyczno-wypoczynkowego, a później w to, by nie dopuścić do wygrania tego konkursu przez inny, nieuczciwy zespół. Plan napadu na pociąg wydaje się doskonały i dopracowany, gorzej jednak z realizacją...

W trzeciej części książki zespół pracowni projektowej nie tylko powiększa się o nowego członka - duńczyka (!) Bjørna, ale również po wygranym konkursie wyrusza w plener, a mianowicie w miejsce gdzie ma zostać zrealizowany konkursowy projekt. 5 osób zostaje umieszczonych w pensjonacie niedaleko zamku w którym mają dokonać inwentaryzacji. Oczywiście cały proces inwentaryzacji mógłby zostać przyśpieszony, gdyby tylko Przewodniczący Rady Narodowej mógł choć na chwilę rozstać się z historyczną matrycą szczegółowo informującą o bogactwach podziemnego wyposażenia inwentaryzowanego terenu. Niestety nic nie jest tak proste i dlatego też cały zespół, wspólnymi siłami musi zawalczyć o matrycę...

Zastanawiam się czy chociaż w najmniejszym stopniu przekonaliście się do tej książki po przeczytaniu tych kilku zdań, które napisałam. Jeśli tak - super, jeśli nie - zaryzykujcie, bo ta książka jest tego warta. Bardzo trudno jest pisać o książkach - komediach, a "Lesio" komedią właśnie jest! Niestety nie potrafię wam opisać tego, co budzi we mnie taki nią zachwyt. No bo jak opisać humor?! A humor w tej książce jest doskonały, niepowtarzalny i co najważniejsze niezawodny!!! Polecam:)



J. Chmielewska, Lesio, Wydawnictwo Kobra Media, Warszawa 2009, s.361.

2011-04-08

Raz a dobrze, czyli STOS!

Bez zbędnych słów przedstawiam wam mój wyczekany ponad czterdziesto-książkowy stos! Jestem z niego bardzo, bardzo dumna i tym bardziej cieszę się, że mogę się nim przed wami pochwalić:D

STOS składa się z trzech stosów podrzędnych:) Pierwszy zawiera książki, które będą wymagały ode mnie większego skupienia, drugi to książki tematycznie związane z II Wojną Światową, trzeci to książki, które nazywam 'rozluźniającymi'...


Stos numer jeden:

1. Meir Shalev "Rosyjski romans" - bardzo chciałam zasmakować izraelskiej literatury i wydaje mi się, że ta książka jest idealna do tego.
2. Ignacy Karpowicz "Balladyny i romanse" - bo wszystkie opinie, które do tej pory przeczytałam potwierdzają, że warto.
3. Hubert Klimko-Dobrzaniecki "Bornholm. Bornholm" - książka od wydawnictwa Znak.
4. Wiesław Myśliwski "Nagi sad" - jak wyżej, czyli książka do zrecenzowania od wydawnictwa Znak.
5. Wiesław Myśliwski "Pałac" - jak wyżej:)
6. Zadie Smith "O pięknie" - po "Jak zmieniałam zdanie" nabrałam ochoty na więcej.
7. Anne B. Ragde "Ziemia kłamstw" - bo czuję, że warto:)
8. Ian McEwan "Pokuta" - miałam na nią ochotę już od dłuższego czasu i dlatego cieszę się, że już jest.
9. Włodimir Sorokin "Cukrowy Kreml" - aby zasmakować literatury rosyjskiej. Bułhakowa uwielbiam, czas dać szansę innym.
10. Miron Białoszewski "Chamowo" - zachęcona recenzją w Polityce stwierdziłam, że warto.
11. Joanna Bator "Piaskowa góra".
12. Joanna Bator "Chmurdalia" - bo już tyle o tych książkach słyszałam:)
13. Elizabeth Strout "Okruchy codzienności" - zachęciłyście mnie wy - blogowiczki!
14. Nancy Huston "Znamię" - nieznana a warta przeczytania, odkryłam ją za sprawą poniedziałkowego gościa w Mieście książek :)
15. Anna Janko "Dziewczyna z zapałkami" - za sprawą blogowiczek.
16. A. S. Byatt "Opętanie" - jak wyżej.
17. Alberto Moravia "Nuda" - po "Pogardzie" wiedziałam, że Alberto Moravia to 'mój' autor i na pewno sięgnę po więcej:D


Stos numer dwa:

18. Jacek Dehnel "Lala" - książka, która chodziła za mną już od dłuższego czasu. Wreszie dałam się skusić.
19. Dasa Drndić "Sonnenschein" - przekonała mnie recenzja Agnieszki z Życiowej Pasji Bibliofila:)
20. Maria Nurowska "Miłośnica" - biografia, która wydaje mi się warta zgłębienia.
21. Joanna Wiszniewicz "A jednak czasem miewam sny" - bez konkretnego powodu.
22. Herta Muller "Huśtawka oddechu" - jak wyżej.
23. Władysław Szpilman "Pianista" - po przeczytaniu "Oskarżonej: Wiery Gran" jeszcze bardziej jestem ciekawa drugiego, odmiennego spojrzenia na to co się działo w Getcie...
24. Marcin Pils "Łąka umarłych" - po zachęcających recenzjach wiedziałam, że po nią sięgnę.
25. Janusz Majewski "Mała matura" - słyszałam tylko pozytywne opinie na temat tej książki i dlatego mam w stosunku do niej duże wymagania. Wierzę, że się nie zawiodę:)


Stos numer trzy:

26. Sergio Bambaren "Dalekie wiatry" - książka z wymiany.
27. Majgull Axelsson "Dom Augusty" - miałam ogromną ochotę poznać wreszcie twórczość tej autorki. "Dom Augusty" jest pierwszym krokiem do tego:)
28. Jaclyn Moriarty "Mam łóżko z racuchów" - ryzykuję i mam nadzieję, że się nie zawiodę.
29. Jakub Małecki "Dżozef" - tyle dobrych słów na jej temat i dlatego nie sposób po nią nie sięgnąć...
30. Rachel Hore "Okruchy pamięci" - książka z wymiany:)
31. Audrey Niffenegger "Zaklęci w czasie" - po ogląnięciu filmu wiedziałam, że przeczytam również książkę.
32. Krystyna Kofta "Złodziejka pamięci" - "Fausta" zachęciła mnie do sięgnięcia po inne książki Krystyny Kofty.
33. David Foenkinos "Potencjał erotyczny mojej żony" - zakupiona z myślą o wyzwaniu francuskim.
34. Katarzyna Michalak "Rok w poziomce" - wygrana w konkursie:)))
35. Simon Mawer "Przestrzeń za szkłem" - bez większego powodu. 
36. Malcolm Gladwell "Co widział pies i inne przygody" - książka od wydawnictwa Znak.
37. Maciej Grabski "Ksiądz Rafał. Niespokojne czasy" - wyczekana, od wydawnictwa Znak. Po przeczytaniu pierwszej części wiedziałam, że po drugą sięgnę z równą przyjmnością!
38. Philippe Grimbert "Tajemnica" - bez większego powodu.
39. Ewa Stec "Romans z trupem w tle".
40. Ewa Stec "Klub matek swatek" - ryzykuję z tymi książkami. Mam nadzieję, że się nie zawiodę...
41. Małgorzata Warda "Dłonie" - pod wpływem  bardzo pochlebnej recenzji:)))
42. Anna Przedpełska-Trzeciakowska "Na plebanii w Haworth" - podchodzę do tej książki jak do długo oczekiwanej uczty.
43. Laura Whitcomb "Światła pochylenie" - zachęcona przez blogowiczki.
44. Rabih Alameddine "Hakawati mistrz opowieści" - moja kolejna próba polubienia literatury Bliskiego Wschodu...

Dokonałam przedstawienia moich drogich zdobyczy i teraz z czystym sumieniem mogę iść spać... Będę śnić o tym, które książki wybrać do pierwszego lotniczego transportu do Danii a które mogą poczekać do Wielkanocy i transportu samochodowego??? Będzie to bardzo miły sen...:)