Ostatnio natknęłam się na ranking najczęściej niekończonych książek według serwisu społecznościowego Goodreads. Ku mojemu zdziwieniu na pierwszym miejscu tej jakże osobliwej listy znalazła się najnowsza książka J.K. Rowling "Trafny wybór". Okazało się, że użytkownicy tegoż serwisu sięgali po nią oczekując podświadomie kontynuacji Harry'ego Pottera lub powieści 'na jej kształt i podobieństwo'. I tutaj wbiło mnie w fotel. Zaczęłam się na dobre zastanawiać, czym tak naprawdę kieruje się większość osób wybierając książki do przeczytania? Czy oprócz tych szczerze zainteresowanych literaturą, tzw. masy nie sprawdzają nawet po jaką książkę sięgają? Nie czytają choćby pobieżnie i choćby najkrótszych recenzji? No bo jak wytłumaczyć to, że od książki Rowling, która wszem i wobec reklamowana jest jako powieść wyłącznie dla dorosłych, ktoś może oczekiwać czegoś podobnego do Pottera? Ilu z tych rozczarowanych czytelników kupiło książkę nie wiedząc co kupują? Ile osób kupiło tą książkę swoim dzieciom bo zwiodło ich nazwisko autorki??? A co najbardziej mnie denerwuje to fakt, iż tyle osób nie dało z tego powodu nawet porządnej szansy powieści, która koniec końców jest naprawdę bardzo dobra i warta przeczytania!
"Trafny wybór" nazywany jest przez wielu debiutem J.K. Rowling. Wszak pisanie dla dzieci i młodzieży nieco różni się od tworzenia dla czytelników dorosłych, bardziej rozpieszczonych literacko i też często więcej od autora wymagających (choć z drugiej strony czy nie mówi się, że to dzieci są największym krytykiem twórczości dorosłych, bo nie da ich się oszukać i wmówić im byle czego?). Jak by jednak na to nie patrzeć, przyznać muszę, że sama również potraktowałam tą powieść jak debiut (przynajmniej w pewnym sensie) i cieszę się, że autorka dotąd kojarząca mi się głównie z małym czarodziejem, z takim powodzeniem wyszła z tej szuflady, w której systematycznie co jakiś czas sama się zamykała.
Wracając jednak do sedna sprawy. "Trafny wybór" to jedna z tych książek, na które nie lubię trafiać. Dlaczego? Zdaję sobie sprawę, że jest to niesamowicie głupie, ale jestem nieuleczalną wręcz idealistką i co by się nie działo ja wolę wierzyć w to, że świat i ludzie mnie otaczający są z gruntu dobrzy, uczciwi i kierujący się w swoim życiu zasadami, do których ja sama jestem przywiązana i które stanowią dla mnie normę i granicę, której nigdy nie przekroczę. Najnowsza powieść J.K. Rowling brutalnie sprowadziła mnie w tej kwestii na ziemię.
"Trafny wybór" to niezwykle trafny obraz środowiska małomiasteczkowych społeczności i ich zarządców. Tutaj każdy zna niemal każdego, wszelkie sympatie i animozje pomiędzy poszczególnymi osobami są powszechnie znane, a plotka stanowi zarówno formę rozrywki jak i walki o wpływy.
Właśnie w jednym z takich małych, zamkniętych na obce wpływy miasteczek, Pagford, dochodzi pewnego wieczoru do niespodziewanej śmierci. Umiera Barry Fairbrother, jeden z radnych zasiadających w radzie gminy, można by się ośmielić powiedzieć: przywódca jednej z dwóch skonfliktowanych ze sobą frakcji. To tragiczne wydarzenie jednych pogrąża w żałobie i strachu przed zmianami, które może oznaczać, a w drugich budzi atawistyczną wręcz chęć na odzyskanie władzy w gminie. Pagford staje się areną, na której walka pomiędzy wrogo nastawionymi do siebie obozami przybiera coraz to nowe, zaskakujące formy. Okazuje się bowiem, że nie tylko zwolennicy i przeciwnicy Barry'ego mają w niej coś do powiedzenia. Swój głos w sprawie zabierają m.in. zawiedzeni ich życiowymi postawami, nastoletni potomkowie tychże radnych i osób do ich grona aspirujących a także osoby osobiście zaangażowane w sprawę, która stanowi podstawę konfliktu. W miarę spokojne dotąd miasteczko pogrąża się w chaosie, który potęgują sekrety jeden za drugim wyłaniające się z kolejnych szaf.
"Trafny wybór" to książka przygnębiająca. Autorka nie szczędzi swoim czytelnikom wglądu w życie rodzin patologicznych, w których znęcanie psychiczne i fizyczne a także narkotyki są na porządku dziennym, w których dzieci traktowane są jak przeszkoda, w których ambicje rodziców względem potomków stopniowo tychże wyniszczają. Powieść J.K. Rowling to także brutalny obraz dzisiejszych szkół i z pozoru prawidłowo funkcjonujących jednostek rodzinnych, w których zakłamanie, wzajemne niechęci, oskarżenia i prześladowania w żaden sposób nie współgrają z obrazem, który z takim uporem przedstawiany jest innym członkom społeczeństwa. W powieści "Trafny wybór" nic nie jest proste ani ładne, nic i nikt nie jest czysty jak łza, każda sytuacja ma drugie dno i każda niemal osoba ma drugą twarz. Tym bardziej zadziwia mnie fakt, że czyta się ją tak wyśmienicie! Doświadczenie jakie zdobyła autorka opisując na łamach siedmiu tomów dzieje Harry'ego Pottera w "Trafnym wyborze" daje o sobie znać. Okazuje się bowiem, że Rowling ma niesamowitą zdolność do snucia wciągających historii (nawet tych trudnych), od których trudno się oderwać! Dodatkowo, wszystko to napisane językiem, który sprawia, że książkę wręcz się połyka! Nic mnie w tej powieści nie rozczarowało, co więcej okazała się ona lepsza od moich o niej wyobrażeń, a to jak wiadomo znaczy wiele.
Pamiętam wywiad J.K. Rowling z Oprah Winfrey, w którym ta pierwsza mówiła o tym jak wielkie wymagania i oczekiwania pojawiły się wobec jej przyszłych książek po tym, gdy zakończyła pisać ostatni tom Harry'ego Pottera (wtedy jeszcze nie zaczęła pisać kolejnej książki), jak wielkie ciśnienie czuje, by swoich czytelników nie zawieść. Cieszy mnie, że tą powieścią nie rozczarowała ani swoich fanów, ani siebie:)
J.K. Rowling, Trafny wybór, Wydawnictwo Znak, Kraków 2012, s.505.
"Trafny wybór" nazywany jest przez wielu debiutem J.K. Rowling. Wszak pisanie dla dzieci i młodzieży nieco różni się od tworzenia dla czytelników dorosłych, bardziej rozpieszczonych literacko i też często więcej od autora wymagających (choć z drugiej strony czy nie mówi się, że to dzieci są największym krytykiem twórczości dorosłych, bo nie da ich się oszukać i wmówić im byle czego?). Jak by jednak na to nie patrzeć, przyznać muszę, że sama również potraktowałam tą powieść jak debiut (przynajmniej w pewnym sensie) i cieszę się, że autorka dotąd kojarząca mi się głównie z małym czarodziejem, z takim powodzeniem wyszła z tej szuflady, w której systematycznie co jakiś czas sama się zamykała.
Wracając jednak do sedna sprawy. "Trafny wybór" to jedna z tych książek, na które nie lubię trafiać. Dlaczego? Zdaję sobie sprawę, że jest to niesamowicie głupie, ale jestem nieuleczalną wręcz idealistką i co by się nie działo ja wolę wierzyć w to, że świat i ludzie mnie otaczający są z gruntu dobrzy, uczciwi i kierujący się w swoim życiu zasadami, do których ja sama jestem przywiązana i które stanowią dla mnie normę i granicę, której nigdy nie przekroczę. Najnowsza powieść J.K. Rowling brutalnie sprowadziła mnie w tej kwestii na ziemię.
"Trafny wybór" to niezwykle trafny obraz środowiska małomiasteczkowych społeczności i ich zarządców. Tutaj każdy zna niemal każdego, wszelkie sympatie i animozje pomiędzy poszczególnymi osobami są powszechnie znane, a plotka stanowi zarówno formę rozrywki jak i walki o wpływy.
Właśnie w jednym z takich małych, zamkniętych na obce wpływy miasteczek, Pagford, dochodzi pewnego wieczoru do niespodziewanej śmierci. Umiera Barry Fairbrother, jeden z radnych zasiadających w radzie gminy, można by się ośmielić powiedzieć: przywódca jednej z dwóch skonfliktowanych ze sobą frakcji. To tragiczne wydarzenie jednych pogrąża w żałobie i strachu przed zmianami, które może oznaczać, a w drugich budzi atawistyczną wręcz chęć na odzyskanie władzy w gminie. Pagford staje się areną, na której walka pomiędzy wrogo nastawionymi do siebie obozami przybiera coraz to nowe, zaskakujące formy. Okazuje się bowiem, że nie tylko zwolennicy i przeciwnicy Barry'ego mają w niej coś do powiedzenia. Swój głos w sprawie zabierają m.in. zawiedzeni ich życiowymi postawami, nastoletni potomkowie tychże radnych i osób do ich grona aspirujących a także osoby osobiście zaangażowane w sprawę, która stanowi podstawę konfliktu. W miarę spokojne dotąd miasteczko pogrąża się w chaosie, który potęgują sekrety jeden za drugim wyłaniające się z kolejnych szaf.
"Trafny wybór" to książka przygnębiająca. Autorka nie szczędzi swoim czytelnikom wglądu w życie rodzin patologicznych, w których znęcanie psychiczne i fizyczne a także narkotyki są na porządku dziennym, w których dzieci traktowane są jak przeszkoda, w których ambicje rodziców względem potomków stopniowo tychże wyniszczają. Powieść J.K. Rowling to także brutalny obraz dzisiejszych szkół i z pozoru prawidłowo funkcjonujących jednostek rodzinnych, w których zakłamanie, wzajemne niechęci, oskarżenia i prześladowania w żaden sposób nie współgrają z obrazem, który z takim uporem przedstawiany jest innym członkom społeczeństwa. W powieści "Trafny wybór" nic nie jest proste ani ładne, nic i nikt nie jest czysty jak łza, każda sytuacja ma drugie dno i każda niemal osoba ma drugą twarz. Tym bardziej zadziwia mnie fakt, że czyta się ją tak wyśmienicie! Doświadczenie jakie zdobyła autorka opisując na łamach siedmiu tomów dzieje Harry'ego Pottera w "Trafnym wyborze" daje o sobie znać. Okazuje się bowiem, że Rowling ma niesamowitą zdolność do snucia wciągających historii (nawet tych trudnych), od których trudno się oderwać! Dodatkowo, wszystko to napisane językiem, który sprawia, że książkę wręcz się połyka! Nic mnie w tej powieści nie rozczarowało, co więcej okazała się ona lepsza od moich o niej wyobrażeń, a to jak wiadomo znaczy wiele.
Pamiętam wywiad J.K. Rowling z Oprah Winfrey, w którym ta pierwsza mówiła o tym jak wielkie wymagania i oczekiwania pojawiły się wobec jej przyszłych książek po tym, gdy zakończyła pisać ostatni tom Harry'ego Pottera (wtedy jeszcze nie zaczęła pisać kolejnej książki), jak wielkie ciśnienie czuje, by swoich czytelników nie zawieść. Cieszy mnie, że tą powieścią nie rozczarowała ani swoich fanów, ani siebie:)
J.K. Rowling, Trafny wybór, Wydawnictwo Znak, Kraków 2012, s.505.
Mnie ta książka wprawdzie nie porwała tak jak Ciebie, ale ją dokończyłam.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą ciekawy ranking, w portalu Goodreads za dobrze się nie orientuję, ale postaram się odnaleźć to zestawienie, zastanawiam się, jakie inne książki tam się znalazły.
Pozdrawiam!
http://booklips.pl/newsy/najczesciej-niedokanczane-ksiazki-wg-uzytkownikow-goodreads/
Usuń:)
Mi również bardzo się spodobała :) podobnie jak wszystkim znajomym,którą ją poleciłam :) siostra poczuła się w obowiązku zadzwonić o 2 w nocy,żeby mnie poinformować,że skończyła i że bardzo jej się podobało :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i cieszę się,że ktoś ma podobne odczucia:)
Świetna książka :)
OdpowiedzUsuńA słyszałaś o tym kryminale napisanym przez nią pod pseudonimem mężczyzny? Szum jest wielki na FB i w sieci.
OdpowiedzUsuńNie. Pierwszy raz Ty mi o czymś takim piszesz, ale jakoś wydaje mi się to mało wiarygodne. Dobry chwyt marketingowy w każdym bądź razie. Poszukam coś więcej na ten temat, bo mnie zaciekawiłaś :)
UsuńKasiu jakbyś mogła mi rzucić linkiem jeszcze raz to byłabym wdzięczna. Wydawało mi się, że dałam 'opublikuj' do Twojego komentarza, ale się nie pojawił i teraz fiksuję, że dałam 'usuń', choć wątpię...
Usuńhttp://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14274595,JK_Rowling_napisala_powiesc_kryminalna_pod_pseudonimem.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Gazeta
OdpowiedzUsuńLepszy znalazłam, bo tamten to był do bloga, a tu jest artykuł w Gazecie.pl
O widzisz, poczytałam i poszukałam jeszcze na angielskich stronach i teraz już nie jestem tak pewna tego, że to tylko chwyt. Zwłaszcza jeśli już sama Rowling przyznała, że tak właśnie sytuacja wygląda. Ciekawe kiedy w Polsce pojawi się ta książka, bo teraz to jest już niemal pewne, że się pojawi :)
UsuńMogę podpisać się pod Twoją recenzją. Nigdy nie byłam fanką Pottera, a "Trafny wybór" przeczytałam, co mnie bardzo cieszy. Ta książka jest naprawdę niezła i ciężko mi zrozumieć, dlaczego znajduje się na takiej liście...
OdpowiedzUsuńPaula, nie chwyt, bo dzisiaj u nas w najsłynniejszym programie porannym radiowym o tym mówili długo, jak odkryli, że to ona i że to jest powtierdzone
OdpowiedzUsuńTo co? Czekamy na książkę? U Ciebie to pewnie już jest (no chyba, że wyprzedana), ale jestem pewna, że raczej prędzej niż później pojawi się i w Polsce :)
Usuńjest, ale dosyć droga, bo twarda okładka. Tylko online widziałam, nie ma w stacjonarnych księgarniach, ale to pewnie kwestia czasu
UsuńOj na pewno :)
UsuńWiele słyszałam o tej książce, ale raczej nie trafia ona w moje gusta. Z pewnością powiem o niej koleżance, która wręcz przepada za takimi klimatami.
OdpowiedzUsuń