2011-03-24

O niegrzecznym, pięknym chłopcu czyli "When You're Strange".

Nie wiem jak wy, ale ja zawsze uwielbiałam niegrzecznych chłopców z długimi włosami, w skórzanych spodniach i z gitarą lub mikrofonem w ręce. Do tej pory jak sobie przypomnę to jak wyglądał i ubierał się mój mąż te kilka lat temu to najchętniej cofnęłabym czas i kazała mu na nowo zapuścić włosy i wyciągnąć długi, czarny, skórzany płaszcz z szafy... Ach... Jednym słowem prawie każdy zespół rockowy może mnie bardzo łatwo kupić!

Gdybym żyła kilkadziesiąt lat wcześniej w Stanach Zjednoczonych jestem pewna, że również Jim Morrison miałby mnie w garści. Prawdopodobnie byłabym jedną z tych fanek, które chciałyby przynajmniej dotknąć tego pięknego, szalonego, żyjącego w swoim świecie, utalentowanego chłopca, który na scenie był jak nikt inny... O nim właśnie i jego zespole The Doors jest film "When You're Strange".






"When You're Strange" to półtoragodzinna opowieść o James'ie Morrisonie. Film w bardzo ciekawy sposób, głosem Johnny'ego Deppa opowiada zarówno historię zespołu The Doors jak i życia ich frontmana. Za sprawą niepublikowanych wcześniej zdjęć i nagrań próbujemy poznać legendę rocka, która spędziła na tym świecie tylko 27 lat a która do tej pory wpływa na życie tak wielu ludzi. 

Film nakręcony jest w ten sposób, że pomimo iż z wiadomych przyczyn Jim Morrison jest jego głównym bohaterem, dowiadujemy się również wiele rzeczy o reszcie zespołu, ich wpływie lub braku wpływu na Jima, ich sposobie radzenia sobie z takim indywidualistą i twórcą jak Morrison czy ich udziale w tworzeniu histori zespołu The Doors. W filmie widzimy jak niejednokrotnie to cała pozostała trójka członków The Doors niosła na swoich barkach ciężar jakim było utrzymanie zespołu i Jima Morrisona przy życiu. Na ukazanych w "When You're Strange" filmach z ich koncertów często widać pijanego czy naćpanego Jima i to w jaki sposób pozostali członkowie The Doors muszą walczyć o każdą kolejną piosenkę, która ma zostać na scenie wykonana...

Pomimo jednak, że film poświęcony jest z zamierzenia całemu zespołowi, to właśnie ich lider jest główną postacia na której skupiają się oczy i uszy oglądających "When You're Strange". Od Morrisona nie można oderwać oczu i myśli. Cały czas człowiek zastanawia się nad tym jak życie potrafi być niemożliwe do zniesienia dla niektórych, jak pomimo tego, że powinno być dla nich łatwiejsze, nie jest. Jim ukazany w filmie to bardzo inteligentny, wrażliwy, szukający swojej rodziny w zespole i publiczności chłopak. Niepogodzony z rzeczywistością, tym co się wówczas działo na świecie buntownik, który chciał za sprawą swojej poezji i słów piosenek przekazać coś więcej. Chciał by ludzie myśleli... Najgorsze jest to, że walcząc o uwagę innych, upajając się uwielbieniem publiczności, którego tak potrzebował by istnieć, Jim zatracał się w alkoholu, później narkotykach. Niepewny siebie, pod wpływem środków odurzających stawał się bestią sceniczną, odważną, bezkompromisową, niepowtarzalną i pełną seksu...

Film Tom'a Dicillo to film dokumentalny inny niż wszystkie. Pomimo, że opowiada historię zespołu, nie ma w nim ani jednego wywiadu z członkami czy współpracownikami zespołu. Cały film składa się z piosenek, zdjęć, fragmentów koncertów i archiwalnych nagrań na których zespół albo pracuje, albo się bawi czy rozmawia. Wszystko to jest świetnie ze sobą zgrane, dlatego też żaden inny kometarz nie jest potrzebny. Bohaterowie sami mówią za siebie. Jedyną narracją jest ta prowadzona przez Johnny'ego Deppa, który wprowadza nas w tamten świat, tamtą historię i okoliczności zdarzeń. 

"When You're Strange" to naprawdę warty obejrzenia dokument, zwłaszcza jeśli sie jest lub kiedys było fanem rocka. Taki zespół jak The Doors i taki człowiek jak Jim Morrison nie pojawiają się na scenie często...

4 komentarze:

  1. Ooooo The Doors w odsłonie Johnny Deepa - gdzies w necie widziałam zwiastun a potem zapomniałam o temacie. Dobrze że mi przypomniałaś - musze ich przypilnować :)
    Val Kilmer w roli Morrisona też był niezły :) No ale to była fabuła, a teraz ilustrowany i czytany dokument. Na pewno to zobaczymy !

    OdpowiedzUsuń
  2. @Sempeanka cieszę się, że pomogłam i jeszcze raz polecam!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. postanowiłam to obejrzeć gdy tylko przeczytałam
    'Johny Deep'
    uwielbiam go po prostu
    a film myśle że może być ciekawy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. @Catherine cieszę się, ale przed obejrzeniem pamiętaj, że Johnny Depp to w tym filmie li i jedynie głos... Za to można się napatrzeć na Morrisona:)))

    OdpowiedzUsuń