Jak pisałam w jednym z moich postów, przez ostatnie dwa miesiące nie kupiłam żadnej książki! Udało mi się to tylko i wyłącznie dlatego, że za każdym razem gdy podchodziłam do swojego regału z książkami mój wzrok nie potrafił zatrzymać się na jednej, która na mnie czeka tylko wędrował po dziesiątkach takich książek. To natomiast powodowało niezadowolenie w mojej głowie, że przecież nigdy nie dam rady przeczytać nawet tego co mam na półkach jeśli swojej praktyki nie zmienię... Podjęłam więc wyzwanie i do końca tego roku, licząc od połowy października nie kupiłam żadnej, absolutnie żadnej książki!:)
Oczywiście od razu wyprowadzam Was z błędu. Fakt bowiem, że nie kupowałam książek nie znaczy tym samym, że nie zdobywałam ich innymi sposobami. A takich było kilka:P Mianowicie: wymiana, prezenty świąteczne ze wskazaniem oraz nowa współpraca z wydawnictwem. Tymi oto sposobami mam możliwość zaprezentowania Wam dzisiaj mojego najnowszego stosu, który ze względu na przeważającą ilość książek w pięknych twardych okładkach nazwałam Grubym:)
Od dołu:
1. Maja i Jan Łozińscy "Narty - Dancing - Brydż".
2. Maja Łozińska "Smaki dwudziestolecia".
3. Maja Łozińska "W ziemiańskim dworze".
4. Tomasz Adam Pruszak "O ziemiańskim świętowaniu".
5. Maja i Jan Łoziński "W przedwojennej Polsce. Życie codzienne i niecodzienne" - wszystkie wymienione do tej pory pozycje literackie to książki otrzymane od Wydawnictwa PWN. Przepięknie wydane, genialnie napisane już stanowią dla mnie powód do dumy. Niedługo na moim blogu recenzja pierwszej z nich:)
6. Marilyn Monroe "Fragmenty" - prezent od siostry znaleziony pod choinką.
7. Donald Spoto "Oczarowanie. Życie Audrey Hepburn".
8. Michel Schneider "Marilyn, ostatnie seanse" - obie książki dostałam w prezencie świątecznym od mojej szwagierki i szwagra.
9. Jerzy Pilch "Moje pierwsze samobójstwo" - książka z wymiany. Nie czytałam jeszcze żadnej powieści, która wyszłaby spod ręki tego pisarza.
10. G. Musso "Ponieważ Cię kocham" - również z wymiany, a skusiłam się na nią z ciekawości i mam nadzieję, że nie z głupoty...
11. I. Chiger "Świat w mroku"
12. K. Chiger i D. Paisner "Dziewczynka w zielonym sweterku" - również książki od Wydawnictwa PWN. Bardzo 'na czasie' w związku z ostatnią premierą filmu Agnieszki Holland pt. "W ciemności". Mam zamiar przeczytać obie w najbliższej przyszłości, zwłaszcza, że na zobaczenie filmu nie mam szans przez najbliższe kilka miesięcy. Bardzo się na nie cieszę. Bardzo również czekam na film!
13. W. G. Sebald "Austerlitz" - jedyna książka w tym stosie, która rzeczywiście została kupiona. Zaznaczam jednak, że było to na tydzień przed podjęciem przeze mnie wspomnianego na samym początku postanowienia:) Szukałam jej już od dłuższego czasu i cieszę się, że znalazłam na allegro po bardzo rozsądnej cenie.
O wow! Zazdroszczę takiego stosu! Książek o Marilyn Monroe szczególnie. Ostatnio natknęłam się na książkę "Dziewczynka w zielonym sweterku" - ciekawa jej jestem, zatem czekam na recenzje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
zazdroszczę zarówno stosiku jak i współpracy z PWN-em :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę i książek i współpracy:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudownie Cie rozpieszcza PWN, podpisuję się pod tym co napisała dm1994 :)
OdpowiedzUsuńczekamy na recenzję :)
Pięknie stos się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńpiękny stos, miałam podobne postanowienie do Twojego, starałam się nie kupować nowych książek dopóki przynajmniej trochę nie zmniejszy się stos książek oczekujących na swoją kolej i prawie mi się to udało :)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny. Co do współpracy z PWN to sama sobie jej zazdroszczę:P Zwłaszcza, że zapowiada się bardzo obiecująco:) I macie rację, czuję się rozpieszczona!:D
OdpowiedzUsuńWitam przez przypadek trafiłam na Pani blog kilka miesiecy temu...Jako zagorzała miłośniczka książek z czego bardzo się cieszę i cichutko sobie podczytuje...Odwiedzając Pani blog wiem,że zawsze znajdę coś świeżego i godnego polecenia.A dziś to już aż westchnęłam z zachwytu...Bo to stosik o jakim marzę lecz nie mogę sobie jak na razie pozwolić z wiadomych względów...Szczerze zazdroszczę,gratuluję współpracy z wydawnictwem i czekam z niecierpliwością na recenzje...Pozdrawiam serdecznie...Cicho Podczytująca...
OdpowiedzUsuńStos wygląda niesamowicie, ale mój wzrok najbardziej przykuwa książka o Audrey Hepburn, od dość dawna na nią poluję. Miłego czytania!
OdpowiedzUsuń@Cicho Podczytująca Missy bardzo dziękuję za miłe słowa! Mam nadzieję, że nie zawiedziesz się na moich kolejnych recenzjach i dalej z chęcią będziesz tutaj zaglądać:) Co do stosiku, to prawdopodobnie gdyby nie współpraca i jakże trafne prezenty świąteczne ja również bym sobie nie mogła na niego obecnie pozwolić. z pewnością jego skompletowanie zajęło by mi dużo więcej czasu. Najbardziej cieszą mnie książki dotyczące dwudziestolecia międzywojennego od Wydawnictwa PWN. Takie spełnienie czytelniczych marzeń dla fanki tamtego okresu... Pozdrawiam również bardzo serdecznie:)
OdpowiedzUsuńMam podobnie z kupowaniem książek, obiecuję sobie nie zaglądać na strony księgarni, omijać szerokim łukiem promocje, wyprzedaże i inne okazje, ale cóż, nie da się...choć wciąż próbuję ;)
OdpowiedzUsuńMoże to dobry sposób, jeśli przyjdzie mi ochota na kupno nowej książki, spojrzę na swoją półkę i mam nadzieję, że się opanuję, bo mam na niej egzemplarze, które czekają na moje zainteresowanie od kilkunastu miesięcy :)
Stosik prezentuje się imponująco i te twarde okładki ;)
Pokaźny stos :) Miłego czytania!
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku nieco przegięłam z kupowaniem. W tym roku pewnie przystopuje, jednak nie bronie się przed tym. Więcej niż 3-4 książki w miesiącu nie kupuje i całkiem sprawnie mi to wszystko wychodzi. Nie mniej jednak zaległości posiadam i to przede wszystkim nimi się zajmę ;)
OdpowiedzUsuńA Stosik cudowny !!!
Cudowny stosik! Wiele ciekawych książek,na których recenzje czekam;)
OdpowiedzUsuńMiłego czytania;*
Och... Łozińscy... no po prostu zazdroszczę Ci okropniasto! Czytałam tylko "W przedwojennej Polsce", reszta póki co nie trafiła do naszej biblioteki :(
OdpowiedzUsuńUbawiłam się tym Twoim postanowieniem z niekupowaniem książek :) Myślałam, ze tylko ja tak mam, a tu się okazuje, że to bardzo powszechna przypadłość :) Widziałaś może ostatnią blogową akcję pt. "Z półki" ? To też na ten temat :)) http://wrota-wyobrazni.blogspot.com/2011/12/z-poki-wyzwanie-czytelnicze-2012.html#axzz1i97t2CVv
fiu, fiu - niezły stos! PWN rządzi ;-)
OdpowiedzUsuńPilch, Schneinder i Spoto -to jest cos! Bez ogrodek powiem, ze wlasnie t y c h pozycji najbardziej Ci zazdroszcze.
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa recenzji 1-5. Ciekawią mnie czasy międzywojenne, widziałam te książki w empiku, ale drogie są strasznie. Zazdroszczę i czekam :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tych pozycji z PWN-u. Czekam więc niecierpliwie na recenzje! ;)
OdpowiedzUsuńPiękne stosisko!!!
OdpowiedzUsuńZazdraszczam szczególnie mocno serii PWN (jedną część udało mi się wygrać). Z Twojego stosu czytałam "Marilyn ostatnie seanse"-ważna dla mnie książka. Troszkę się musiałam przez nią przedzierać, ale jak już się przedarłam to już nie chciałam z niej wychodzić. Pilcha mam obczytanego całego i zastanawiam się czy akurat "Moje pierwsze samobójstwo" jest najlepszym wyborem na rozpoczęcie z nim znajomości? Może być tak, że bardzo się Tobie spodoba (znam kilka osób dla których ta książka jest jedną z lepszych pana Pilcha), ale jeśli nie bardzo Ci się spodoba, to nie zniechęcaj się do prozy pana Jurka:)
A "Austerlitz" to książka dla mnie genialna, cudowna i jedyna w swoim rodzaju. Wchodzisz w te zdania długaśne na pół strony i nie chcesz by się skończyło! :) Bardzo ważna dla mnie książka:)
Pozdrawiam ciepło!:)
@papryczka sama planowałam rozpocząć swoją znajomość z Pilchem od innej pozycji, ale nadarzyła mi się taka okazja przy wymianie, której nie potrafiłam przepuścić:) Ale posłucham się Twojej rady i nawet jeśli ta książka nie przypadnie mi tak bardzo do gustu, sięgnę po następną!:D
OdpowiedzUsuń