2015-03-21

"Sześć pięter luksusu. Przerwana historia kamienicy braci Jabłkowskich" - Cezary Łazarewicz.

Są scenariusze, nad którymi piszący je scenarzyści główkują miesiącami, jeśli nie latami, czasami wydaje się, że zbyt niewiarygodne. Są też takie jak ten przedstawiony w książce Cezarego Łazarkiewicza, równie niewiarygodne, ale napisane przez życie. Nie można im zatem zarzucić sztuczności, choć trudno uwierzyć, że tak właśnie było, że losy ludzi i (jak to w tym wypadku ma miejsce) miejsc mogą być tak niewiarygodne. Takie właśnie historie lubię najbardziej. Dlaczego o tym piszę właśnie tutaj? Bo dla mnie książka "Sześć pięter luksusu. Przerwana historia kamienicy braci Jabłkowskich" jest jak scenariusz do serialu kostiumowego, w stylu tych kręconych przez BBC. Wszystko w niej jest spektakularne, i to jak Dom Towarowy Braci Jabłkowskich powstawał, i to jak rósł w siłę, i to jak przetrwał II Wojnę Światową i to jak w końcu upadł po to, by powoli odradzać się jak Feniks z popiołów. Fascynująca historia i fascynująca książka! Do tej pory nie mogę uwierzyć, że tak bardzo mi się spodobała, bo nie miałam jej w planach i dziełem przypadku jest, że do mnie trafiła :)




W swojej książce Cezary Łazarkiewicz oddaje niejako hołd braciom Jabłkowskim i ich ojcu, pomysłodawcom, twórcom i właścicielom Domu Towarowego Braci Jabłkowskich. I gdy czyta się tą książkę, nie można się z jej autorem nie zgodzić! Pierwszy w Polsce, wzorowany na najlepszych tego typu budynkach Dom Towarowy Braci Jabłkowskich jawi się nam, tym, którzy urodzili się ponad 100 lat za późno, by móc go oglądać w pełniej krasie i świetności, jako miejsce niezwykłe. Po pierwsze, pionierskie, bo wszystko w nim było nowe i pierwsze (możliwość zamawiania towarów wysyłkowo na przykład! Jabłkowscy dbali o rozwój swojej firmy pod każdym względem). Po drugie, przyjazne i to nie tylko klientowi, ale również pracownikom, o których dbano jak o członków rodziny (oj, wielu, bardzo wielu rzeczy dzisiejsi pracodawcy mogliby się nauczyć od Jabłkowskich...). Po trzecie, architektonicznie piękne i przemyślane w najdrobniejszym szczególe (co na szczęście można nadal podziwiać, bo Dom Towarowy Braci Jabłkowskich szczęśliwie ocalał z pożogi Powstania Warszawskiego).

Oczywiście, jak to w bajkach bywa, po latach przedwojennej prosperity przyszły lata trudne. Czego nie zabrała i nie zniszczyła wojna tego dokonała Polska Ludowa. Jabłkowscy, wrogowie ludu pracującego, wyzyskiwacze i proletariusze, nie mieli szans na to by wygrać z nową władzą, która nie wahała się podejmować żadnych kroków, by bezpodstawnie, bezprawnie , ale jednak 'w świetle obowiązującego prawa' odebrać im Dom Towarowy Braci Jabłkowskich. Jabłkowscy stracili zatem wszystko na kilkadziesiąt lat. Dopiero przemiany polityczne, które zaszły w Polsce w latach 90'tych pozwoliły potomkom założycieli starać się o odzyskanie skradzionego mienia. Jak jednak dowiadujemy się z książki Łazarkiewicza i jak pewnie wiedzą nieliczni (głównie mieszkańcy Warszawy), którzy o tej sprawie słyszeli już dużo wcześniej, batalia o Dom Towarowy Braci Jabłkowskich trwała długimi, długimi latami.

Książka "Sześć pięter luksusu. Przerwana historia kamienicy braci Jabłkowskich" to pasjonująca lektura. Zwłaszcza część opisująca przedwojenne i wojenne losy Domu Towarowego jak i rodziny Jabłkowskich jest bardzo zajmująca i po prostu przyjemna w odbiorze. Niestety powojenne losy Jabłkowskich i ich własności powodują, że co wrażliwszym na krzywdę ludzką i niesprawiedliwość (czyt. mnie) otwiera się nóż w kieszeni (i nie dotyczy to tylko tego co działo się w czasach PRL, ale w większym nawet stopniu tego, co działo się już w latach '90-tych i kolejnych w wolnej Polsce!). Autor książki, dziennikarz pracujący dla znanych tytułów prasowych, przeprowadza w swojej książce coś na kształt śledztwa dziennikarskiego. Tym sposobem jej czytelnik zostaje dogłębnie poinformowany o tym jak próby odzyskania Domu Towarowego przez prawowitych właścicieli raz za razem spełzały na niczym i kto za tym wszystkim stoi. Niektórych taka forma poprowadzenia tej historii może mierzić, mnie natomiast przypadła ona do gustu, choć przepłaciłam lekturę niektórych fragmentów książki dość mocnymi nerwami.

Podsumowując, uważam, że "Sześć pięter luksusu. Przerwana historia kamienicy braci Jabłkowskich" jest pozycją literacką godną uwagi. Przyznaję, że nim po nią sięgnęłam nie miałam pojęcia o tym, że takie miejsce w Polsce istniało i istnieje i tym bardziej cenię sobie pracę Łazarkiewicza, który pomimo to potrafił mnie historią tego Domu Towarowego tak bardzo zainteresować. Bardzo dobrze napisana, ciekawa książka. Polecam!


C. Łazarkiewicz, Sześć pięter luksusu. Przerwana historia kamienicy braci Jabłkowskich, Wydawnictwo Znak, 2013, s.256.

1 komentarz:

  1. Czasem przypadkowa książka umie zaskoczyć bardziej niż wyczekiwana :)

    OdpowiedzUsuń