2012-02-29

"Narty - Dancing - Brydż w kurortach Drugiej Rzeczypospolitej" Maja i Jan Łozińscy.

"Narty - Dancing - Brydż w kurortach Drugiej Rzeczypospolitej" to druga po "W przedwojennej Polsce. Życie codzienne i niecodzienne" pozycja, która ma na celu przybliżenie czytelnikowi czasów Polski międzywojennej. Podczas gdy "W przedwojennej Polsce..." skupia się na szerokim aspekcie życia ludności lat 20'stych i 30'stych, "Narty - Dancing - Brydż..." to taka mini podróż po letnich i zimowych kurortach Drugiej Rzeczypospolitej. Ja osobiście traktuję tą książkę jako uzupełnienie tej pierwszej, w której znajduje się rozdział mówiący o podróżach. 




"Narty - Dancing - Brydż..." to moim zdaniem bardziej album niż książka sensu stricto, więcej tutaj bowiem zdjęć niż tekstu. Z tego właśnie powodu, bez żadnego kajania się mogę powiedzieć, że pozycja ta pokazuje nam gdzie i w jaki sposób bawiła się i spędzała czas elita kulturalna i polityczna tego kraju oraz jakie rozrywki towarzyszyły życiu zwykłych Polaków. 

Jak już tytuł książki wskazuje do ulubionych zajęć ludzi wypoczywających w kurortach należały jazda na nartach, granie w brydża oraz zabawy na dancingach. Rosnące z roku na rok zainteresowanie sportem jako takim, a jazdą na nartach w szczególności, nierozerwalnie wiązało się z rozwojem takich stolic zimowego sportu jak Zakopane, które z małej urokliwej wioski przeistoczyło się w jeden z najczęściej odwiedzanych kurortów II RP czy Krynica, znane od początku XIX wieku uzdrowisko, gdzie Jan Kiepura wybudował jeden z najnowocześniejszych hoteli w Polsce, jeśli nie w Europie. Właśnie za sprawą takich miejsc, które ściągały do siebie nie tylko artystów każdej dziedziny, ale również polityków oraz innych zamożnych obywateli, jazda na nartach stała się sportem snobistycznym. 
Dancingi często trwające do białego rana nie ograniczały się do zimowych kurortów, ale jako uniwersalna forma rozrywki, królowały w całej Polsce. Naród, który przez lata rozbiorów słyszał, że czas na tańce przyjdzie w momencie odzyskania niepodległości, teraz korzystał ze swojego prawa przy każdej okazji. Tańczono wszędzie, każdy hotel dbał o to by posiadać na swoim terenie salę dancingową i zespół jazzowy, każda plaża rozbrzmiewała letnim wieczorem muzyką. 
Brydż natomiast w międzywojennej Polsce należał do najpopularniejszych rozrywek ówczesnej inteligencji. Jako właśnie taka rozrywka brydż znajdował się w programie niemal każdego bankietu czy balu. W specjalnym pociągu narciarskim, który kursował na blisko 1200-kilometrowej trasie u podnóża polskich gór, znajdował się specjalny wagon ze stolikami do gry z tą właśnie karcianą grę.

Oczywiście warto zaznaczyć, że ten album nie skupia się w swojej treści jedynie na nartach, brydżu i dancingach. To również ciekawe opisy najbardziej znanych i najczęściej uczęszczanych miejsc wypoczynkowych w Polsce, to zaskakujące opisy znanych postaci, które tam zjeżdżały na kilkudniowe lub kilkutygodniowe urlopy, to w końcu pamiątka po czasach, które bezpowrotnie się skończyły. Polecam fanom epoki, do których zaliczam się i ja:)

M. i J. Łozińscy, Narty - Dancing - Brydż w kurortach Drugiej Rzeczypospolitej, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2010, s.177.

4 komentarze:

  1. Nawet wydanie albumowe wydaje się niezwykle ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo takie jest. Ja osobiście uwielbiam tego typu wydawnictwa i całe wieki czekałam na to, aby w końcu ktoś się pokusił o wydanie tego typu książek:)

      Usuń
  2. Mam i ja. Będę czytać. Na razie zaczęłam od restauracjach i jedzeniu. Pozdrówka

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydaje sie byc niezwykle ciekawa pozycja dla lubiacych lata miedzywojenne. Po prostu perelka, ciesze sie, ze wynajdujesz takie cuda!

    OdpowiedzUsuń