Dzięki prowincjonalnej nauczycielce dowiedziałam się o 30 Day Book Challenge (30 dni z książkami), wyzwaniu które na facebook-u znajduje się tutaj, a które jako jedno z pierwszych spełnia moje wszystkie wymagania i oczekiwania względem siebie. Od dłuższego już czasu zastanawiałam się nad tym w jaki sposób umieścić czy regularnie umieszczać na swoim blogu moje krótkie lubię / nie lubię dotyczące książek. Czasami bowiem po prostu chce się napisać "ta książka znaczy dla mnie wszystko!" bez potrzeby czy obowiązku by dodatkowo zamieszczać jej recenzję. To wyzwanie daje mi właśnie takie możliwości i dlatego z wielką chęcią do niego przystępuję:)
Prowincjonalna nauczycielka z pomocą Kasi z Notatek Coolturalnych przetłumaczyły już tzw. 'listę dni', czyli to czym kolejno, przez 30 dni mamy się dzielić na swoich blogach. Lista wygląda tak:
Dzień 1 - Twoja ulubiona książka
Dzień 2 - Książka, którą lubisz najmniej
Dzień 3 - Książka, która Cię kompletnie zaskoczyła
Dzień 4 - Książka, która przypomina Ci o domu
Dzień 5 - Książka non-ficiton, której czytanie sprawiło Ci niekłamaną przyjemność
Dzień 6 - Książka, przy której płaczesz
Dzień 7 - Książka, przez którą trudno przebrnąć
Dzień 2 - Książka, którą lubisz najmniej
Dzień 3 - Książka, która Cię kompletnie zaskoczyła
Dzień 4 - Książka, która przypomina Ci o domu
Dzień 5 - Książka non-ficiton, której czytanie sprawiło Ci niekłamaną przyjemność
Dzień 6 - Książka, przy której płaczesz
Dzień 7 - Książka, przez którą trudno przebrnąć
Dzień 8 - Mało znana książka, która nie jest bestsellerem, a powinna nim być
Dzień 9 - Książka wielokrotnie przez Ciebie czytana
Dzień 10 - Pierwsza książka przeczytana przez Ciebie
Dzień 11 - Książka, dzięki której zaraziłeś się czytaniem
Dzień 12 - Książka, która tak wycieńczyła Cię emocjonalnie, że musiałaś przerwać jej czytanie lub odłożyć na jakiś czas.
Dzień 13 - Najukochańsza książka z dzieciństwa
Dzień 14 - Książka, która powinna się znaleźć na obowiązkowej liście lektur w szkole średniej
Dzień 15 - Ulubiona książka traktująca o obcych kulturach
Dzień 16 - Ulubiona książka, którą sfilmowano
Dzień 17 - Książka, którą sfilmowano i zrobiono to źle
Dzień 18 - Twoja ukochana książka, która już nie można kupić
Dzień 19 - Książka, dzięki której zmieniłaś zdanie na jakiś temat
Dzień 20 - Książka, którą byś poleciła osobie o wąskich horyzontach myślowych
Dzień 21 - Książka, która przyniosła ci wielką przyjemność, ale wstydzisz się przyznać, że ją czytałaś
Dzień 22 - Ulubiona seria wydawnicza
Dzień 23 - Ulubiony romans
Dzień 24 - Książka, która okazała się jednym wielkim oszustwem
Dzień 25 - Ulubiona autobiografia/biografia
Dzień 26 - Książka, którą chciałabyś przeczytać, a jeszcze nie jest napisana
Dzień 27 - Książka, którą byś napisała, gdybyś umiała
Dzień 28 - Książka, której przeczytania bardzo żałujesz
Dzień 29 - Autor, którego omijasz
Dzień 30 - Autor, którego wszystkie książki czytasz
Dziś DZIEŃ 1: Ulubiona książka.
Mam taką książkę, której tytuł wymieniłabym zbudzona w środku nocy mając sekundę na odpowiedź o właśnie tę ulubioną, książkę którą zabrałabym ze sobą na bezludną wyspę, książkę do której wracam zawsze z taką samą przyjemnością, która wzbudza we mnie uczucia, których nie sposób doświadczyć podczas czytania innych książek, której nie potrafię się nadziwić, którą 'połykam' zawsze z taką samą zachłannością i która od kilku lat jest i prawdopodobnie już do końca życia będzie moją ULUBIONĄ książką:
"Mistrz i Małgorzata" Michaiła Bułhakowa.
:-)
OdpowiedzUsuńWyzwanie wydaje mi się całkiem przyjemne, kto wie, może i ja je zrealizuję? Wybór "Mistrza i Małgorzaty" mnie nie dziwi, ja również uwielbiam tę książkę, należy do moich faworytów :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBo z "Mistrzem i Małgorzatą" tak chyba jest, że albo się tej książki 'nie trawi' albo się ją uwielbia:) Do wyzwania zapraszam:D
UsuńBardzo fajny pomysł, może sama się skuszę na to wyzwanie :)
OdpowiedzUsuńO tak, zapraszam:)
Usuńnaprawdę są tacy którzy tej książki "nie trawią" ? nie wierzę!!! :))
OdpowiedzUsuńfajne wyzwanie, spróbuję się dołączyć :)
Oj chyba są:) Do tej pory pamiętam, że gdy w liceum miałam tą książkę czytać (w końcu lektura:P) moja ciocia ostrzegała mnie, że mój kuzyn namęczył się przy niej niemiłosiernie... Ja natomiast ją połknęłam i chciałam więcej:D
Usuńuwielbiam Mistrza i Małgorzatę, pierwszy raz przeczytałam kilka lat temu i od tamtej pory wracam do tej książki co jakiś czas z równym zachwytem co na początku :)
OdpowiedzUsuńChyba nie jest to moja ulubiona książka, ale z pewnością jedna z ulubionych :)
OdpowiedzUsuńMimo wielu prób i starań, nie potrafię określić, która książka jest moją ulubioną, chyba zbyt wiele pozycji się w mym sercu urządziło;) Ale z pewnością jest wśród nich "Mistrz i Małgorzata", choć chyba raczej, że tak powiem, w piwnicy:) Za to zdecydowanie polecam "Historię Miłości", pięknie i prosto napisana, absolutnie nieckliwa miłosna opowieść:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)